04-06-2020, 15:25
MICHU , podpowiadam : PIAGGIO X 10 . Gabaryty chyba zbliżone , a po napełnieniu zbiornika ( 15, 5 l ) , wyświetla się zasięg 490 km.
A jest jeszcze tryb ECO .
A jest jeszcze tryb ECO .
04-06-2020, 15:25
MICHU , podpowiadam : PIAGGIO X 10 . Gabaryty chyba zbliżone , a po napełnieniu zbiornika ( 15, 5 l ) , wyświetla się zasięg 490 km.
A jest jeszcze tryb ECO .
05-06-2020, 17:43
To mamy dwóch motocyklistów którzy na ten sezon zmienili pojazdy
15-06-2020, 10:39
Michu chyba to nie przejdzie ja sobie już nie wyobrażam słabszego sprzętu nawet kosztem -1-2 l. na 100 kmDD ale wfaktycznie spalanie wzorowe niczym w hybrydzie
------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Dilbertw Piaggio MP3 400 i.e. LT
19-06-2020, 10:56
No, zarejestrowany na siebie, twardy DR w kieszeni, można powiedzieć że jestem już właścicielem "pełną gębą" .
19-06-2020, 11:37
Tomasz , a kiedy złożyłeś papiery ? W Środzie Wlkp stały dowód odbierałem po ośmiu dniach od złożenia dokumentów .
19-06-2020, 17:32
No w Poznaniu nie jest tak kolorowo.
Poszedłem do urzędu złożyć papiery 8.05. Niestety nie tak łatwo bo trzeba sie umówić na termin i godzinę (nie przyjmują od ręki) i nici z wizyty. Więc najbliższy termin miałem na 22.05. Zaniosłem wóczas papiery, dostałem nowe tablice i miękki DR z uwagi na to, że tablice były spoza Poznania. Znów trzeba czekać. Informację że twardy DR mogę odbrać dostałem 5.06 i oczywiście nie mogę pójść i go po prostu odebrać bo... trzeba umówić termin z godziną. Siadam do komputera i zamawiam termin: najbliższy.... 17.06. Wreszcie odebrałem. Tak więc zajęło mi to półtora miesiąca! Załamka.
19-06-2020, 20:32
Czyli mieszkanie na prowincji ma swoje zalety . W Poznaniu musiałem załatwić zgłoszenie sprzedaży . Termin załatwiany komputerowo , i mogłem sobie wybierać . Wymyśliłem 1 . 06 , i przy okazji odwiedziłem wnuki z prezentami . Podchodziłem do okienka natychmiast po potwierdzeniu , że już jestem .
No, troszkę podniosłem światła mijania bo po ostatniej nocnej jeździe trochę mi ciśnienie skoczyło. Okazało się, że te dwa kółka z ząbkami - gdzieś wcześniej wstawiłem fotki - pod czaszą to właśnie do regulacji. Przestawiać je można po jednym ząbku więc po 25 "ząbkach" w prawo, światła podniosły się o jakieś 2...3 cm wyżej. Świecą znacznie dalej.
Prawdę mówiąc, nie za bardzo podoba mi się światło z reflektorów z soczewkami (a takie mam) - oświetloną drogę widać dobrze ale już za linią odcięcia ciemność całkowita; przy zwykłym reflektorze jednak widać wyraźnie a dalej słabiej i słabiej i..... i przynajmniej nie ma tej ciemnicy za granicą światła. Nic to, trzeba się będzie przyzwyczaić do innego oświetlenia; zresztą.... po nocach i tak mało jeżdżę . Wczoraj znalazłem dokładny opis jak regulować wysokość, więc muszę sobie zrobić znaczniki na drzwiach w garażu i ew. poprawić. A potem do SKP żeby sprawdzić na ich urządzeniu.
14-08-2020, 08:21
Zgadzam się z Tobą że swiatła soczewkowe są mniej efoektywne i to nie tylko w moto. Sam mialem w samochodzi i trochę czasu zajeło mi przyzwyczajenie się do ograniczonego zakresu doswietlania drogi mają one zdaje się jednak ograniczać oslepianie innych kierujacyh sa bardziej precyzyjne w strumieniu swiatła bez odblasków przyzwyczaisz sie a dodatkowo mysle że Patrol poleci Ci swoje niedawno zainstalowane doswietlacze LED , wygladają kosmicznie i pewnie tez niezle doswietlają drogę
------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Dilbertw Piaggio MP3 400 i.e. LT
15-03-2021, 18:02
Dziś przegląd i przymusowa przejażdżka do stacji kontroli pojazdów. Wyczekałem chwili gdy chmurki poszły precz a wsyzło słonko i jazda. Oczywiście przeszło gładko, wszystko w jak najlepszym porządku, nawet bieżnik na oponach sprawdzali . A przy okazji oboje - Pan ze stacji kontroli i ja - odnaleźliśmy gdzie jest wytłoczony VIN na ramie. On nie wiedział i ja też; wiedziałem gdzie jest tabliczka z VIN-em ale nr na ramie już nie. A siedzi sobie w kufrze .
Przy okazji w drodze powrotnej wleciałem na myjkę i w garażu wycieranie do sucha. Mniam, czekamy na kolejne słoneczne dni
28-04-2021, 21:38
Ja kiedyś zrobiłem trasę 200km we dwie osoby jazda była do 100km Bardzo EKO przed wyjazdem pod korek wiec po powrocie wyszło ze spalił 5,6L na 200km
16-09-2021, 11:06
Dziś zaszalałem i kupiłem sobie nowy wariator "Malossi Multivar 2000". Zdemontuję napęd po południu, jutro wymiana sprężyny w korektorze, składanie i zobaczymy co toto potrafi. Będzie zwijanie asfaltu czy nie?
17-09-2021, 06:25
a skrzydła do tego dostałeś ?DDalbo choć kółko na bagaznik ? takie jak Ci dęba stanei zeby nie porysować kufraD)
Powodzenia i czekamy na realacje!!!)))))))
------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Dilbertw Piaggio MP3 400 i.e. LT
Skrzydeł w zestawie nie było ;D . Ale za to wielgachna instrukcja. Kolorowa
Sprężyna założona, choć było trochę z tym walki - oryginalna ma 10,7cm, dedykowana ponad 15 więc trzeba było uważać, żeby nie musieć zamawiać wizyty u dentysty
17-09-2021, 16:22
Ja jestem ciekawy ile taka frajda kosztuje i jaki jest zysk z takiego przedsięwzięcia. Rozumiem, że jeśli napęd wymaga regeneracji zdrowotnej, to się nie czepiam, ale dla osiągów, ale jakich? Jestem sceptykiem, bawiłem się tak na małych pojemnościach 50cc, to nie były duże koszty i o ile zwiększenie pojemności skokowej dawało moc rumakowi, to jeśli chodzi o grzebanie przy napęcdzie- przekładni zysk był mizerny (taka apteka). Więc jakie masz Tom, wymierne efekty ze zmiany wariatora?
Nie wiem jak Malossi, nie wiem jak Pulleye ale wiem jaka jest różnica pomiędzy fabrycznym wariatorem Silvera a wariatorem J.Costa. Jeśli jeździsz Silverem emerycko, spokojnie to wymiana nie ma sensu, jeśli lubisz jazdę dynamiczną, to różnica jest duża, szczególnie w przedziale 60 - 100 km/h. Przy przyspieszaniu, przy max otwartej przepustnicy na J.Costa mam ok 55000 obrotów - czyli są wstrzelone w max moment obrotowy silnika. Na fabrycznym mam ok 700 obrotów mniej i słychać jak silnik rozpaczliwie łapie powietrze ale mocy nie może rozwinąć.
W J.Costa wychechłała się tulejka i Pan Tokarz niestety dotacza mi ją już trzeci miesiąc. Realnie, J.Costa wróci pewnie na swoje miejsce dopiero na przyszły sezon ale wróci na pewno. Z pewnością nie są to tanie rzeczy ale fan kosztuje. Cytat:...Więc jakie masz Tom, wymierne efekty ze zmiany wariatora?...Nie wiem, będzie sucho to sprawdzę . Ale już widzę, że będą inne przełożenia choćby dlatego, że na luzie pas jest wyżej na korektorze a przy otwarciu wariatora na maxa, pas wchodzi na niego wyżej niż na standardowym. Czyli jakby w rowerze z tyłu jedna większa koronka a z przodu jedna większa tarcza ; dawać powinno więcej mocy na starcie i szybciej na trasie. A jak będzie w rzeczywistości? .... Cytat:...Z pewnością nie są to tanie rzeczy ale fan kosztuje....Otóż to . Ogólnie nie zależy mi na szybkości ale na przyśpieszeniu i wyciśnięciu trochę więcej z tych 15 koników. Już jeździ lepiej niż po zakupie. Teraz czas na wariator. Taki.... fan
19-09-2021, 08:49
No jeśli chodzi o dobrą zabawę, to trudno z takim argumentem dyskutować, wszelkie lepsze osiągi, pozazdrościć ja dalej będę upierał się przy napędzie fabrycznym jakoś mi z tym dobrze, a może jak Jerzy napisał już stary jestem i nie wiele mi do szczęścia potrzeba .
19-09-2021, 10:04
No coz ja tu dodam swoje 3 grosze mam wymienione rolki i uważa to za strzał w 10 . Większą kultura jazdy mniejsze drgania i szybsza relacja przy ruszaniu to same plusy za nie duże więc jestem za rozsądnymi zmianami
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Dilbertw Piaggio MP3 400 i.e. LT
19-09-2021, 18:40
Co tu mówić, zdziwiłem się jak się skuter zachowuje; sa plusy ale i minus (jeden):
PLUSY - po odkręceniu manetki przy starcie, wyrywa do przodu jak dziki w porównaniu do oryginału oraz to, że nawet przy jeździe z jakąś szybkością, po przekręceniu manetką ostro przyśpiesza. Tego nie było na oryginale. MINUS - bardzo wysokie obroty które osobiście mi nie pasują . Przy starcie kręci ponad 9000 co boli moje uszy a w czasie spokojnej jazdy po mieście (50...60km/h) kręci 7500...8000; na oryginalnym wariatorze ma 5000...5500 czyli różnica duża. Sprawcą jest waga rolek z zestawu - bardzo lekkie bo 10,5g w porównaniu do 13g w oryginale. Ale ogólnie rusza się na Malossi dużo łagodniej i równo przyśpiesza. Czyli muszę kupić rolki 13g i będę je "odważał" w dół. Ale zmiana pozytywna
19-09-2021, 19:11
U mnie w J.Costa prościej było doważać w górę.
Oryginalna waga kołka to 15g. Po dobiciu wolnego miejsca w kołku sześcioma podkładkami 5mm i zapięciu ich Segerem kołek ma wagę 18,5 g. I to jest wg. mnie to co być powinno. [Obrazek: 618092955d83dadbmed.jpg]
19-09-2021, 19:11
Zostaje trafić z rolkami i będzie pięknie
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Dilbertw Piaggio MP3 400 i.e. LT
19-09-2021, 20:04
Jak miałem Downtown 125 to miałem 15.5gr start był zadowalający lecz po przekroczeniu 50km.h było czuć że silnikowi brakowało mocy ponieważ opór toczenia moto dławiło silnik z obrotów. Pamiętam ze przy 6000obr jechał 80km.h
23-09-2021, 10:40
Wstawiłem rolki 13g. Obroty się uspokoiły choć na starcie potrafi dojść do 8000 (ale to już nie 9500 ) i nieźle przyśpiesza; mnie pasuje. Można jechać 60-tką i ma niecałe 6000 więc ok. Dość długo się rozpędza na wysokich obrotach ale to - tak mi się wydaje - sprawa zmienionej sprężyny z zestawu Malossi. Dziś wstawiłem starą oryginalną i zobaczę co to da. W każdym razie już jest lepiej: spokojniejszy a mimo to nieźle przyśpiesza jak na 125.
23-09-2021, 18:04
Z tego co widzę to max moc w tym silniku występuje przy 9 tys obrotów a max moment obrotowy przy 7 tys. 8 tys wydaje się być tym złotym środkiem. Lepiej chyba nie będzie.
23-09-2021, 19:56
Tak, staram się trafić w 7...8 tys. bo wówczas najlepiej pracuje. Ze zmieniona sprężyną na oryginalną, silnik się jeszcze bardziej uspokoił a mimo to ma znacznie lepsze przyspieszenie niż na oryginalnym wario. Podejrzewam, że można by z 1g cięższe rolki wstawić i było by ok. Póki co, pojeżdżę na razie z tym setupem żeby się przyzwyczaić.
Ogólnie uważam, że zakup tego wariatora jest wart uzyskanych wyników.
No i w sobotę spotkała mnie przykra sprawa. Wracam z cmentarza a na kierownicy kartka: "Uszkodziłam Panu motocykl. Proszę o kontakt (nr.tel.). Patrzę, faktycznie, leżał . Okazało się, że Pani cofając samochodem nie zauważyła za sobą skutera (choć to dziwne, bo jak ja stanąłem, to przede mną nikogo nie było; skoro cofała, to musiała widzieć że stoję gdy sama parkowała) i uderzyła w moje przednie koło; w efekcie skuter wykonał glebę na lewy bok na krawężnik i chodnik. Efekt? Rozwalona szyba akcesoryjna i odrapany na prawie całej długości (przednia owiewka, lusterko, ciężarek kierownicy, klamka, cały podnóżek, podnóżek pasażera, bok z napisem, kufer). Na szczęście jedzie prosto i nic nie obciera, więc technicznie nie jest uszkodzony.
Pani przyjechała ze wsparciem (siostra), zdenerwowana (nie ma już co się denerwować, mleko się rozlało), bardzo przepraszała i spisaliśmy oświadczenie. Dziś jeszcze do niej zadzwoniłem bo nie wziąłem od niej numeru jej polisy, oczywiście podała i powiedziała, że wracając rozmawiała z siostrą że tak spokojnego człowieka jak ja to nie spotkały , że nic się nie denerwowałem, że nie podnosiłem głosu tylko spokojnie załatwialiśmy sprawy papierkowe. A ja wychodzę z założenia, że jeśli już się coś stało, to po cholerę się denerwować? Przecież nic się z tych nerwów nie naprawi ani nie poprawi ; trzeba załatwić co się da i żyć dalej. Szkoda tylko, ze teraz latanie i załatwianie. Ale już sprawa założona w ubezpieczalni, nr szkody nadany, teraz czekam na odzew. I kasę, bo szyba jest do wymiany. Póki co, skuter stoi w garażu i nic przy nim nie robię, bo może będą chcieli jakieś oględziny robić (choć zdjęć wysłałem sporo). Mam nadzieję, że nie uziemią mnie na kilka tygodni
06-06-2022, 20:26
No niestety, czasami takie sytuacje niestety się zdarzają, szczęściem w nieszczęściu jest to, że kobieta nie uciekła a zostawiła info, bo zabolałoby jeszcze finansowo. Pozostaje tyko czekać na ruch ubezpieczalni modląc się żeby procedura się nie ślimaczyła i wypłacili sensowne pieniądze.
07-06-2022, 00:16
Przykra sytuacja...
Trudno się z Tobą i @JER2Y nie zgodzić, że w tym przypadku nerwy nic nie zmienia, a sprawca spisał oświadczenie, a nie zniknął bez śladu. Chociaż dzisiaj, to zniknięcie bez śladu nie jest do końca oczywiste nie jeden się przejechał. Za zmarnowany czas i tak zwrotu nie dostaniesz więc pozostaje się cieszyć, że stłuczka parkingowa, a Ty nie siedziałeś na fotelu w tym czasie. Ech.
Miałem identyczną sytuację. Szef wjechał mi w skuter pod zakładem pracy. Ten obalił się na lewą stronę. Zrobiłem zdjęcia uszkodzeń i przesłałem do ubezpieczalni. Załączyłem też linki do nowych części w serwisie, które były u mnie uszkodzone. Dostałem prawie 6 tysi. Większość części naprawiłem bez wymiany. Wystarczyło zatem jeszcze na obszycie kanapy, szybę akcesoryjna i nowy kask. Trochę to trwało w czasie, ale finalnie nie żałuję.
|