02-10-2022, 16:17
Pojechałem, i nie żałuję, pogoda dopisała, ale i tak miałem szczęście, po powrocie do domu zaczęło lać. Motocykli było więcej niż w ubiegłym roku na zakończeniu i niż w tym roku na rozpoczęciu. Był nawet jeden pełen elektryk, malutkie to, hahah, cieniutkie to, ale właściciel chwali. Szkoda tylko że znów sam się meldowałem we Wolsztynie, ale cóż, samo życie.