Sprawozdania i fotorelacje z krótkich spotkań i wyjazdów spontanicznych.

[Tom]

No kąpiel była. Nie wszyscy, ale dwie osoby skorzystały. Był grill, zupka (dzięki Aniu ) i "piwo" 0% . Posiedziało się, pogadało, pośmiało i rozjechaliśmy się do domów.Ogólnie bardzo fajne i miłe spotkanie po długiej przerwie w tych pokręconych czasach.

[Ania]

Witamy tak tak kąpiel też była

---

Kąpiel jedzonka a przede wszystkim świetna atmosfera jak zawsze

---

A nie mogłabym zapomnieć o nowym towarzyszu który nas przywitał jednask nie zagościł z nami długo.... Hahaha....

[Michu]

Spotkanie środowe z naszą nową koleżanką Małgosią.

[m.a.r.g.o.s.]

Bardzo serdecznie Wszystkim dziękuję za miłe przyjęcie mojej osoby jak i mojego szarego przyjaciela (Hondzi)  ‌
Spotkanie bardzo sympatyczne, miło było się z Wami przejechać, zjeść lody jak i pogadać na różne tematy  ‌
Dojechałam cała i zdrowa, ale wczoraj mnie jakoś ścieło i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam  ‌
Także szybko nadrabiam teraz  ‌ Myślę, że czeka Nas sporo wspólnie przejechanych kilometrów  ‌
A moje fotki z wczoraj zostawiam tutaj  ‌Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia już niedługo  ‌


[Obrazek: IMG_20200819_181140.jpg]

[Obrazek: IMG_20200819_181401.jpg]

[Obrazek: IMG_20200819_181407.jpg]

[Obrazek: IMG_20200819_181417.jpg]

[Obrazek: IMG_20200819_181432.jpg]

[Obrazek: IMG_20200819_181459.jpg]

[MISIEK]

Pogoda popołudniowa i wieczorna mimo deszczowego poranka dopisała !
Dzień zakończyliśmy grillem w zielonych podpoznańskich okolicach - w Puszczykowie. 
Dzięki za krótką przejażdżkę   ‌ ‌

Prezesa przy garach Wam brakuje... hee... proszę bardzo... jest poniżej.

[Michu]

Dzisiaj narada sztabu na łonie natury.

[MISIEK]

Dwie fotki z ostatniego spotkania środowego na Dziewiczej Górze:

[Michu]

Dzisiejsze kameralne spotkanie nad Wartą w Puszczykowie.

[Marek turysta]

Michu nie zapatruj się za mocno na prezesa bo się upartyjnisz ha ha!!?? My z Sabinką wczoraj popołudniowa spontaniczna wycieczka na tamę w Jeziorsku .

[MISIEK]

Spakowałem w piątek skuter i zafundowałem sobie spontaniczne jednoosobowe zakończenie i pożegnanie sezonu 2020, wyjeżdżając na cały weekend z miasta, na wieś na skraj Puszczy Noteckiej.

A propo, wstąpiłem do lasu i grzybów... jeszcze nie ma - to tak poza tematem, krótka informacja dla miłośników grzybiarstwa.

Życie na wsi płynie jakby wolniej i zdecydowanie spokojniej, z dala od zgiełku miast...

Ostatni wieczór, ostatnia noc i jutro niestety wracam do ruchliwego i hałaśliwego mrowiska jakim jest miasto...