II Rajd Szlakiem Latarni Morskich - dzienniki

[MISIEK]

. 


DZIEŃ PIERWSZY - czwartek 20.06.2019

Osiołki spakowane od wczoraj, a to nie lada sztuka było się ze wszystkimi bagażami zmieścić
i my również gotowi do wyjazdu !
Ja specjalnie nawet na tą okazję zapuściłem brodę, choć mogłem zrobić to jeszcze kilka dni wcześniej, bo do brody Mikołaja, Tomka, czy Jurka to jeszcze mi daleko. No, ale jedziemy nad morze i trzeba wyglądać jak prawdziwy bosman.
Jest wcześnie rano, ale jest już naprawdę ciepło. Po południu i wieczorem prognozy przewidują wystąpienie burz i ulewnych deszczy - oby nas ominęły.
Z Szamotuł wyrusza Kita na Yamaha Majesty 400.
Z Poznania o godz. 6:00 ze stacji Orlen przy ul. Hlonda wyruszają: JER2Y i Basia na Honda Paneuropean, Mikołaj z synem Antkiem na Honda SW 600 i ja MISIEK na Suzuki Burgman 650.
Następne spotkanie w Wągrowcu z Kitą oraz Anią i Patrykiem na Peugeot Satelis 125 Compressor.
Przed nami długa droga do Krynicy Morskiej... czeka nas sporo atrakcji turystycznych.
cdn.

[MISIEK]

Z Wągrowca wyjechaliśmy o 7:15.
Ośmiu jeźdźców, cztery juczne opakowane osiołki i jedna klacz do ciężkich prac polowych. .

   

Droga minęła w upalnej aurze. 
Wyższość jednośladów doceniliśmi omijając ośmio kilometrowy korek w okolicach Nowego Dworu Gdańskiego. 

Przebyliśmy dzisiaj na skuterach 470 km i pokonaliśmy na własnych nogach 623 stopnie w górę i jeszcze potem w dół.
Tak jak pisałem jest to wyjazd podciągający kulturę fizyczną... dla mięczaków nie ma tu miejsca ! 

W Gdańsku dopadła nas końcówka burzy (mówiąc szczerze to ją chyba nawet   specjalnie goniliśmy by może nieco zmoknąć i się ochłodzić - nikomu z nas deszcz nie popsuł dobrych humorów po takim upalnym dniu) musieliśmy poczekać 30 minut na wejście na latarnię (w czasie burzy z wiadomych powodów latarnie są nieudostępnione do zwiedzania) ale dzięki temu pierwszy raz w życiu widzieliśmy punktualnie o godz. 16-tej w akcji ewenement na skalę europejską i światową: kula czasu w akcji !

Zwiedziliśmy dzisiaj latarnię w Krynicy Morskiej 

   

   

oraz w Gdańsku w Nowym Porcie

   

przepłynęliśmy promem z Mikoszewa do Świbna,

   

przejechaliśmy tunelem pod Martwą Wisłą i zdobyliśmy Wieżę Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. 

   

Obecnie trwa ważna i tajna narada w sprawie jutrzejszego planu dnia, w pokoju 105 w Akademiku nr 3 w Gdyni.

[MISIEK]

. 



DZIEŃ DRUGI - piątek 21.06.2019

Zbiórka przed Akademikiem zaplanowana na godz. 8:30.

Nabyte paszporty powoli zapełniają się potwierdzonymi wizami pobytu na latarniach. 

   

W planie wyjazd na Hel - tam zwiedzimy latarnię, po czym rzucimy się w otchłań Bałtyku.
Jeśli morze nas "szczurów lądowych" nie pochłonie chcemy zobaczyć jeszcze dzisiaj najmniejszą latarnię na naszym wybrzeżu w Jastarni. Zwiedzimy latarnię na Rozewiu... może jeszcze uda się wejść na wieże widokowe w Kolibkach i na Górze Donas. 
Wieczór zakończymy zwiedzaniem latarni w Sopocie.

[MISIEK]

Ok. godz. 9-tej mijając Trójmiejskie korki wyruszyliśmy na Hel.

   

Tam oczywiście weszliśmy na pierwszą dzisiaj latarnię, wracając Mierzeją Helską wjechaliśmy na Przylądek Rozewie by zwiedzić jedną z najpiękniejszych latarnii na polskim wybrzeżu, choć ze słabymi widokami zasłoniętymi przez wysokie drzewa. 

   

   

Głodni dalszej jazdy dojechaliśmy do Sasina by wejść już na piątą latarnię, co oznacza, że mamy już zaliczoną brązową odznakę BLIZA. 

   

Wracając do Gdyni zahaczyliśmy o Jezioro Żarnowieckie i Zalew Kolkowo rzucając na nie okiem z Kaszubskiego Oka - nowoczesnej wieży widokowej.

   

   

[MISIEK]

. 



DZIEŃ TRZECI - sobota 22.06.2019

Wszyscy śpią... Prezes czuwa. Spoczywa na mnie obowiązek przedstawienia kolejnego dziennika.
Za chwilkę pobudka, pakujemy się i żegnamy Gdynię. 
W planie wjazd skuterami najwyżej jak się da na gdyńskie wzniesienia w Orłowie, a tam czeka na nas wieża radiowa z tarasem i z widokami na całe Trójmiasto. 
Następnie dłuższa droga do Słowińskiego Parku Narodowego by zdobyć kolejną latarnię - Czołpino. Potem w Ustce, Jarosławcu i Darłówku i jeszcze Wieża Rowokół...

No cóż... Czas się pakować... 
cdn

[MISIEK]

Poprzez miasta, poprzez łąki
poprzez leśne drogi wąskie. 
Dwa koła skutera unoszą świat. 

Pierwszym punktem wycieczki dzisiejszego dnia była wieża radiowa na Orłowskich wzniesieniach w Gdyni. 

   

Nie ma co opisywać bo i tak żadne słowa tego absolutnie nie opiszą - w skrócie: mucha zdycha z wrażenia ! Czyli Trójmiasto i zatoka jak na dłoni... 

   

Po tych przeżyciach czekała na nas dłuższa droga (a wczoraj zwiedziliśmy dwa miejsca więcej) do Czołpina i 1300 metrów piaszczystej drogi do latarni - oczywiście na własnych nogach i na dodatek jeszcze pod górkę. 
Stąd rozciągała się piękna panorama na Słowiński Park Narodowy. 

   

Następnym punktem dzisiejszego dnia była latarnia w Ustce

   

   

i kolejna w Jarosławcu. 

   

Tutaj już nie chciało nam się dalej jechać i zdecydowaliśmy się zanocować prawie pod samą latarnią. 

Dzisiaj była okazja rzucenia się w otchłań fal Bałtyku. 

   

   

Pogoda dopisała - była wręcz idealna dla motocyklistów: bezchmurna, ale też bez nadmiernych upałów.

Pogoda dopusuje, humory dopisują, atmosfera jest fantastyczna... 
Po prostu jest elitarnie. 

   

[MISIEK]

. 



DZIEŃ CZWARTY - niedziela 23.06.2019

Nie czując dni, godzin i lat
Nie licząc zysków, ani strat
Okrążamy, opływamy wokół świat

Pozdrawiamy z Jarosławca. 
Przed nami kolejny piękny słoneczny i całkowicie bezchmurny dzień. Dziś niedziela. 

   

Trzy maxi skutery w godzinach popołudniowych wracają do domu.
O 9-tej zbiórka do wyjazdu. 
W planie dla całej ekipy latarnia w Darłówku i Gąskach. 
Postaramy się polecieć dalej, może wszystkim uda dojechać się jeszcze do Kołobrzegu. 
Ania, Patryk i Tomek oraz Mikołaj i Antek  wracają niestety już do domu... szkoda... Ale niestety obowiązki rodzinne i zawodowe wzywają. 

JERZY i Basia oraz ja (MISIEK) idziemy na całość i lecimy do końca polskiego wybrzeża.
No... ale na razie w planie mamy dojechać dzisiaj do Kołobrzegu i tam przenocować. 

cdn.

[MISIEK]

Piękny słoneczny ale nie tak upalny dzień jak czwartek. 

Trasę zaczęliśmy dziś wyjeżdżając przed 9-tą z Jarosławca.
Pierwszy przystanek był w Darłówku gdzie dojechaliśmy jeszcze przed otwarciem latarni i mieliśmy czas na miły spacer.

   

Nastęnym punktem była latarnia w Gąskach. 

   

Zdążyliśmy jeszcze dojechać do Kołobrzegu. 
I tam po godz.14-tej pożegnaliśmy wracających do domów: Mikołaja i Antka oraz Anię i Patryka oraz Tomka.

   

JER2Y, Basia i MISIEK - my polecieliśmy dalej by dotrzeć i jeszcze dzisiaj wejść na latarnię w Niechorzu.

   

   

   

   

[Ania]

Jesteśmy w domku . Dziękujemy wszystkim  z całego serducha za wspólnie spędzony czas .Będzie co wspominać.  Czas wrócić do obowiązków.  Pozdrawiamy gorąco.  Bawcie się i zwiedzajcie ile się da. Buziaki do zobaczenia wkrótce. Papapa

[MISIEK]

. 



DZIEŃ PIĄTY - poniedziałek 24.06.2019

Jesteśmy na Campingu w Niechorzu.
Przed nami ostatni dzień zwiedzania i kolejny słoneczny i ciepły dzień.
Dzisiaj w planie mamy przejazd na wyspy Wolin i Uznam do Świnoujścia, a tam zdobędziemy ostatnią już latarnię polskiego wybrzeża - w paszportach pozostała nam właśnie ostatnia wiza do podbicia pieczątką z najwyższej polskiej latarni. 
Wejdziemy też na wieżę widokową w centrum Świnoujścia i zawitamy na najszerszej plaży na polskim wybrzeżu, przespacerujemy się obowiązkowo po porcie. Przeprawimy się oczywiście promami Bielik oraz Karsibór - kto wie może jednym z nich ostatni raz przed wybudowaniem tunelu pod Świną. 

Następny nocleg w Świnoujściu na Campingu Relax. 

Czas na zakupy na śniadanie... 

cdn.

[mefisto.diabel]

To po kilku dniach w domu. Zmęczony, ale zadowolony. 1350 km w siodle z synem - wielka frajda. No i w doborowym towarzystwie zobaczyć piękne latarnie. Rewelka.
Czekam na Wasze zdjęcia. Tymczasem moje:
https://photos.app.goo.gl/zBoTFwXEJ2C4ptdW8

Do zobaczenia na następnym wypadzie

[MISIEK]

Dzisiaj rano będąc jeszcze w Niechorzu wpadliśmy na zwariowany pomysł i zdecydowaliśmy (Basia, Jerzy i Misiek), że jeszcze raz chcemy zobaczyć wszystkie latarnie...

I tak też zrobiliśmy:

   

   

Po czym ruszyliśmy dalej na zachód, a tam czekała na nas do podbicia ostatnia kartka z wizą pobytu w latarni w Świnoujściu, ale po drodze rzuciliśmy okiem z Kawczej Góry na morze i klif koło Międzyzdrojów. 

   

   

Po zdobyciu ostatniej latarni przeprawiliśmy się promem Bielik, by rozbić namioty na Campingu RELAX.

   

   

Nie omieszkaliśmy też wykąpać się w falach Morza Bałtyckiego na najszerszej i najpiękniejszej plaży na polskim wybrzeżu.

   

Obecnie szykujemy się do snu we własnych namiotach...

   

dobranoc, do jutra... 

   

[MISIEK]

.



DZIEŃ SZÓSTY - wtorek 25. 06.2019

Wszystkie latarnie zdobyte. Brązowe (Ania, Patryk, Tomek, Mikołaj i Antek) i srebrne (Basia, Jerzy i Misiek) odznaki zostały zdobyte.

Hmm... Na tej wycieczce nie mamy już na co wchodzić ! 

Noooo... Osobom z pierwszej grupy pozostały do uzupełnienia dwa stemple z Niechorza i Świnoujścia i to jest plan na te wakacje i wyjazd na PYROMAGIC Szczecin ! 
A my może jeszcze dzisiaj wejdziemy na wieżę widokową w centrum Świnoujścia. 

Rozpoczął się ostatni dzień wycieczki, jest już ciepło ok. 20' i czeka nas powrotna droga do Poznania. 

Powoli zaczynam więc pakowanie namiotu.

   

Dziś późnym wieczorem ostatnia emisja dziennika.
Zapraszamy ! Do usłyszenia !

[MISIEK]

Z ostatniej chwili:

Właściciele śpią w którymś namiocie a kiler uciekinier grasuje...
a że go prowokowałem to zostałem dotkliwie pogryziony. 

   

Właściciela na szczęście szybko znaleźliśmy ! 

Już prawie spakowani...

   

[JER2Y]

No cóż, fajnie było i się skończyło, zameldowaliśmy się w domku zmordowani dzisiejszym upałem ale cali i zdrowi. 
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za mile spędzone chwile.

[MISIEK]

Małe wyjaśnienie - kiler-uciekinier:

   

Jeszcze dziś rano po 9-tej byliśmy na Karsiborze:

   

Przerwa w Trzciance na ochłodzenie organizmu z dzisiejszych upałów. 
Jerzy i Basia polecieli dalej, a ja ochłodziłem się w wodach Jeziora Trzcianeckiego.

   

   

W domu o 17:15.
Bardzo dziękuję wszystkim za wspaniałą wycieczkę i fantastyczną atmosferę.

Za chwilę ostatnie wydanie DZIENNIKA.

[MISIEK]

ostatnie wydanie DZIENNIKA



Wycieczka w liczbach:

- 5 jednośladów
- 8 uczestników
- 1530 przejechanych kilometrów (około)
- 2730 pokonanych schodów (około) w górę i tyle samo w dół

- 3 przeprawy promem: w Mikoszewie, Warszowie i Karsiborze
- 1 przejazd tunelem pod Martwą Wisłą w Gdańsku

- 2 noclegi w Akademiku w Gdyni
- 1 nocleg w pensjonacie koło latarni w Jarosławcu
- 1 nocleg pod namiotem w Świnoujściu na Campingu nr 44 Relax

- 1 znaleziony szczeniak Shih tzu i oddany właścicielowi


Pogoda dopisała, było bardzo ciepło, tylko w czwartek goniliśmy uciekającą burzę.
Kąpaliśmy się w słonej wodzie w Jarosławcu, Niechorzu, Świnoujściu i i w jeziorze w Trzciance.

Wycieczka bardzo udana z fantastyczną atmosferą  !

Bardzo dziękujemy za udział i wspólną przygodę.

Zapraszamy uczestników do wklejenia linków do swoich albumów.
Zapraszamy do rozmów i dyskusji na temat wycieczki.

[dilbertw]

Gratulacje od Oddziału Konińskiego , piękna wyprawa , wdrożony program ścieżki zdrowia ) , choć Ania i Patrol nie dali rady do końca widać Prezes narzucił ostre tempo DP
(Żart) dobrze ze nie pojechałem bo bym wróciła dzień wcześniejszej niż oni DDD
Piękne zdjęcia , kupa super miejsc odwiedzonych aż żal ze tak szybko i krótko prawda? )) Pozdrawiamy i dziękujemy za relacje i zdjęcia )

[Tom]

Super mieliście wyprawę. Szkoda że nie mogłem dołączyć (zdrowie), poza tym sprawy rodzinne z ostatniej chwili i tak by mi nie pozwoliły na wyjazd. Nie ważne, ważne że Wam się udał wypad a my wszyscy mogliśmy śledzić Wasze zdobywanie wybrzeża i jakoby choć w myślach być z Wami.
Aaa.... latarni w Stilo nie zaliczyliście? Bo nie widziałem wpisu.

[Ania]

Gratulacje od Oddziału Konińskiego , piękna wyprawa , wdrożony program ścieżki zdrowia ) , choć Ania i Patrol nie dali rady do końca widać Prezes narzucił ostre tempo DP
(Żart) dobrze ze nie pojechałem bo bym wróciła dzień wcześniejszej niż oni DDD  
Piękne zdjęcia , kupa super miejsc odwiedzonych aż żal ze tak szybko i krótko prawda? )) Pozdrawiamy i dziękujemy za relacje i zdjęcia )

125 dała radę chęci i siły były na jeszcze . Ale obowiązki służbowe i domowe ( mamy dwójkę dzieci i dwa psy ) cały za wygraną.  Ale nadrobimy to w urlopie . A ci co nie byli niech żałują było super pozdrawiamy

[Siwy]

Podziwiam , i trochę zazdroszczę . Ale z drugiej strony takie tempo , i ta ilość schodów już raczej nie dla mnie...

[JER2Y]

Podziwiam , i trochę zazdroszczę . Ale z drugiej strony takie tempo , i ta ilość schodów już raczej nie dla mnie...

Wiesiek, oj, tam, oj tam, tempo faktycznie było żwawe ale bez przesady. Gorzej bywało.

PS.latarnia Stilo oczywiście też zaliczona

[Tom]

...A ci co nie byli niech żałują było super...

Żałują, żałują

Stilo fajna, tylko dość daleko w lesie stoi i jest co deptać

[dilbertw]

Ja tam nie żałuję bo przecież w przyszłym roku Prezes wymyśli kolejną wycieczkę np szlakiem latarni morza śródziemnego i ja jadę )) ta wycieczka i pomysł ma drugie dno
Chce zobaczyć jak Prezesowi rośnie broda do ramion co naj mniej DDDD Michu czy mogłbyś tu wsprzeć mnie swoim talentem i pokazać o co mi chodzi )

[tomekdowntown]

No super wyprawa naprawdę Ci co nie byli niech żałują. No ja nie byłem.... uwielbiam pomorze. Pozdrawiam.

[mefisto.diabel]

Moje zdjęcia masz w którymś poście wcześniej.
Do uczestników - spakujcie w jakiś ZIP swoje foty i wrzućcie gdzieś na serwer z linkiem. Proponuję dysk google (jak ktoś ma skrzynkę gmail) albo bezpłatny wetransfer.com (pliki do 2 GB łącznie).

[MISIEK]

Dzisiaj jeszcze wrzucę zdjęcia do Albumu Google. 

A na początek podbite wszystkie wizy z latarń polskiego wybrzeża:

   



Paszport w dniu dzisiejszym wysyłam na adres Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

[Ula]

Wspaniała wycieczka i piękne zdjęcia.
 Każdego dnia czekałam na kolejny wpis : ))). 
Cieszę się,że wyprawa się udała, humory i atmosfera dopisywały.
I specjalne gratulacje dla każdego uczestnika za wytrwałość i hart ducha,żeby w tak niesprzyjających , upalnych warunkach podróżować, wspinać się na wszelkie wieże i wzniesienia. Brawo Wy : )))))

[MISIEK]

Trochę obowiązki mnie przydusiły i nie miałem wcześniej czasu usiąść przy komputerze.
Z małym więc opóźnieniem wklejam zdjęcia z mojego smartfona.
Wszystkie zdjęcia z wycieczki są dostępne w poniższym albumie:

https://photos.app.goo.gl/Rxmrw2MQvWFDjywW7

Zapraszam do zapoznania się z fotorelacją z wyjazdu.

[MISIEK]

Ode mnie jeszcze jedna informacja do dopełnienia sprawozdania. 
Już miałem okazję pochwalić się w Koninie, ale nieobecni jeszcze nie wiedzą...

Na bluzie zagościły dwie odznaki BLIZA: brązowa i srebrna.

   

W przesyłce zwrotnej otrzymałem też "Latarnika" Henryka Sienkiewicza, legitymację Miłośnika Latarń i oczywiście mój paszport - znaczy czas na złotą odznakę !
Uczestnicy wycieczki PES Na Ziemi Konińskiej znają już mój pomysł na jej zdobycie:

W przyszłym roku lub za dwa lata szykuje się wycieczka na Łotwę !

[Marek turysta]

Super zdjęcia , Łotwa ok . Proponuję termin w Lipcu .

[Ania]

Kochani.... Yupiii..... Mamy, przyszły, długo wyczekiwane wytęsknione ale są... Jeszcze tylko złota została...

[JER2Y]

Oops. Toście mi przypomnieli, moje paszporty niewysłane leżą jeszcze w szufladzie, trzeba się będzie spiąć i wysłać bo przepadną.

[Patrol]

Witam Jerzy są bardzo ładne warto wysłać. My nie mogliśmy się doczekać kiedy przyjdą. Czekaliśmy niecałe dwa tygodnie. Ale warto było. Pozdrawiamy i czekamy za relacja

[JER2Y]

Dopisywaliście daty wizyt latarni pod stęplami w tym paszporcie czy wysyłaliście bez nich, bo w moich paszportach więcej dat nie ma niż jest?
Jutro się przełamię i wybiorę na pocztę, chociaż nie jest to moja ulubiona miejscówka. Ja już komplet na srebrną odznakę miałem w zeszłym roku tylko jakoś tak z pocztą nie było mi po drodze. To znaczy prawie miałem, bo w jednym z paszportów nie wbili mi stemelka na którejś latarni. Musiałem go zdobyć, tak że w tej chwili mam komplet.

[Ania]

Mieliśmy wszystkie daty. A jeden stempel mieliśmy na kartce bo nam paszportu nie podbili. I wszystkie dane wypisaliśmy. Małe latarenki super mimo wielkości swoje ważą. Naprawdę extra pamiątka. To czekamy na relacje jak otrzymasz swoje odznaki Bliza... Pozdrawiamy serdecznie

[JER2Y]

Składam w tym miejscu samokrytykę - w końcu sprężyłem się i wysłałem paszporty a dzisiaj dotarły do mnie odznaki Bliza. Tak więc mam i ja, po prawie dwóch latach.

[MISIEK]

Najwyższy czas JER2Y. Ech... Miło wrócić do wspomnień tej wycieczki.
Czas na złotą odznakę !

[dilbertw]

Czyli 3 rajd szlakiem latarni ?))))

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[MISIEK]

Czyli 3 rajd szlakiem latarni ?

Nie... nie... ja już mam dość... heee... he... Czwarty raz tak szybko nie będę wchodzić znowu na wszystkie latarnie.
Teraz czas na dwie latarnie zagraniczne - bo tylko to i aż to trzeba zrobić by zdobyć złotą odznakę (oczywiście gdy posiada się już srebrną) !
To tak przy okazji zwiedzania czegoś innego.

Ale pierw ten świat musi znormalnieć !

A na razie pozostaje nam miło powspominać ten fantastyczny wyjazd.