15-06-2025, 19:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-06-2025, 12:37 przez Michu. Edited 3 times in total.)
Tak, to już nasz III wspólny wypad do MRU w Pniewie, miał być z nową atrakcją przejazdem 25 metrów pod ziemią kolejką, która niestety nas zawiodła - nawaliła.
Niemniej jednak w składzie:
Jerzy, Basia, Janusz, Jerzy, Ania, Grzegorz, Michał zaliczyliśmy trasę jedynie krótką 1,5 godzinną po wyjściu na powierzchnię i tak zmęczeni postanowiliśmy do miejsca startu imprezy wrócić transporterem (stary wojskowy pojazd), który w sumie tego dnia w MRU dostarczył nam największych wrażeń, gdyż sama trasa krótka, to za mało, aby czuć się nasyconym tymi umocnieniami. Wrażeń oczywiście dostarczyło nam samo wyjście na powierzchnię z pod ziemi, zejście, to pikuś.
Tradycyjnie po zwiedzaniu odwiedziliśmy pobliskie jezioro gdzie dokonaliśmy wypełnienia naszych żołądków. Pikniki na świeżym powietrzu, to tradycja. Niemniej jednak uciążliwa, aby wszystko ze sobą spakować na nasze rumaki.
Szkoda jedynie, że kolej podziemna ulega częstym awarią i trafić w jej dobra kondycję może być trudno.
Skromna relacja zdjęciowa, a film niebawem.
Następny wyjazd, to Nietoperek i kolejka parkowa u byłego kolejarza. Taki mini skansen i przejazd koleją w jego ogrodzie.
Obiecany film.
Załączone plikiMiniatury
![[Obrazek: attachment.php?thumbnail=7763]](https://forum.pes.j.pl/attachment.php?thumbnail=7763)
Niemniej jednak w składzie:
Jerzy, Basia, Janusz, Jerzy, Ania, Grzegorz, Michał zaliczyliśmy trasę jedynie krótką 1,5 godzinną po wyjściu na powierzchnię i tak zmęczeni postanowiliśmy do miejsca startu imprezy wrócić transporterem (stary wojskowy pojazd), który w sumie tego dnia w MRU dostarczył nam największych wrażeń, gdyż sama trasa krótka, to za mało, aby czuć się nasyconym tymi umocnieniami. Wrażeń oczywiście dostarczyło nam samo wyjście na powierzchnię z pod ziemi, zejście, to pikuś.
Tradycyjnie po zwiedzaniu odwiedziliśmy pobliskie jezioro gdzie dokonaliśmy wypełnienia naszych żołądków. Pikniki na świeżym powietrzu, to tradycja. Niemniej jednak uciążliwa, aby wszystko ze sobą spakować na nasze rumaki.
Szkoda jedynie, że kolej podziemna ulega częstym awarią i trafić w jej dobra kondycję może być trudno.
Skromna relacja zdjęciowa, a film niebawem.
Następny wyjazd, to Nietoperek i kolejka parkowa u byłego kolejarza. Taki mini skansen i przejazd koleją w jego ogrodzie.
Obiecany film.
Załączone plikiMiniatury