12-10-2019, 20:01
Wiało, no cóż, do kieszeni po jednej cegle, do bagażnika dwie cegły, żeby wiatr nie zwiał i w drogę, i pojechałem
. Z naszego klubu oprócz mnie nie było nikogo, także ze zkuterów nie widziałem żadnego, ja i mój Burgman byliśmy sami. Mały to był zlot, mniej motocykli jak w Wolsztynie czy Czarnkowie i jakoś inaczej zorganizowany, nie widziałem żadnego organizatora, żadnego policjanta do kierowania ruchem. Jak odjeżdżaliśmy spod kościoła to potworzyły się grupy i każda pojechała w inną stronę, ja zabrałem się z jedną i po chwili okazało się że jadą do domu, do Łodzi, więc zawróciłem i też pojechałem w stronę domu. Ale generalnie sezon zakończony, ja zadowolony z przejażdżki i reprezentowania klubu.
Kilka zdjęć które zrobiłem:

Kilka zdjęć które zrobiłem: