(wstawiam post jeszcze raz bo go wywiało)
Było ok, pogoda dopisała jakby była zamówiona . Motocykli..... masa! Tyle to chyba jeszcze się nie zjechało do Rogoźna.
Po krótkiej przejażdżce przez miasto wszyscy pojechaliśmu nad jezioro, a stamtąd na festyn w Jaraczu, gdzie można było coś zjeść, wypić, posłuchać muzyki i obejrzeć/kupić różne wyroby rękodzielnictwa.
Na YT już wstawili film ze spotkania. Na kilku ujęciach nas też widać :
A poniżej zdjęcia ode mnie: (widzę, że znów się coś sypie z wyświetlaniem zdjęć i miniatur)
Było ok, pogoda dopisała jakby była zamówiona . Motocykli..... masa! Tyle to chyba jeszcze się nie zjechało do Rogoźna.
Po krótkiej przejażdżce przez miasto wszyscy pojechaliśmu nad jezioro, a stamtąd na festyn w Jaraczu, gdzie można było coś zjeść, wypić, posłuchać muzyki i obejrzeć/kupić różne wyroby rękodzielnictwa.
Na YT już wstawili film ze spotkania. Na kilku ujęciach nas też widać :
A poniżej zdjęcia ode mnie: (widzę, że znów się coś sypie z wyświetlaniem zdjęć i miniatur)