08-02-2025, 21:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2025, 23:20 przez Michu. Edited 1 time in total.)
Długo planowane odwiedziny u Sabiny i Marka na ziemi konińskiej. Trzy lata minęły od ich nowego nabytku, a nam dopiero teraz udało się zmobilizować i sprawdzić czy mają mocne parapety w ich nowym domu.
Tak więc w składzie Ania, Wagant, JER2Y, Siwy, Michu zawitaliśmy w gościnne progi naszych klubowiczów.
Powiedzieć, że było pysznie, to jak nic nie powiedzieć, gospodyni ugościła nas wspaniałym jadłem i na słodko i obiadowo, a na podwieczorek ognisko i kiełbaska z patyka zakrapiana winem musującym.
Mając w pamięci PES na ziemi konińskiej edycja pierwsza, to edycja druga niczym nie gorsza, poprzeczkę Sabina i Marek zawsze stawiają wysoko.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za gościnę i suto zastawiony stół!
Tak więc w składzie Ania, Wagant, JER2Y, Siwy, Michu zawitaliśmy w gościnne progi naszych klubowiczów.
Powiedzieć, że było pysznie, to jak nic nie powiedzieć, gospodyni ugościła nas wspaniałym jadłem i na słodko i obiadowo, a na podwieczorek ognisko i kiełbaska z patyka zakrapiana winem musującym.
Mając w pamięci PES na ziemi konińskiej edycja pierwsza, to edycja druga niczym nie gorsza, poprzeczkę Sabina i Marek zawsze stawiają wysoko.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za gościnę i suto zastawiony stół!