Poznańska Elita Skuterowa na Pyromagic 2018 - czyli weekend Szczecinie

[MISIEK]

Piątek 10/08/2018 - punktualnie o 15-tej wyruszyliśmy w drogę spod parkingu BP/ McDonalds Poznań-Baranowo:

1. Navigator - Sym GTS 125
2. Mefisto - Aeon Quadro 300
3. MISIEK - Suzuki Burgman 650

- nasz cel: Szczecin.

[marko7]

Słyszałem ze macie znajomego sąsiada tez skuterowego z Rogoźna ?:-) Mały ten świat ....

[MISIEK]

Pracuję nad zdjęciami... sprawozdanie wkrótce !
Jeszcze we wtorek spotkanie z Mikołejem w celu wymiany materiałów. Będzie sprawozdanie, będą zdjęcia, będzie film... cierpliwości.

Tak ! Spotkaliśmy się z Piotrem. Był w Akademiku obok !
A na jednym ze skrzyżowań podbiegł do nas się przywitać Marek ze Szczecina (Malaguti Madison 500)

[mefisto.diabel]

Mam 75 zdjęć. Nie licząc tych z fajerwerkami. Obrobię je i na jutro będą gotowe.

[Michu]

Koledzy zbieracie się z tymi zdjęciami, ale co tam są wakacje i nikt nas nie popędza

[MISIEK]

Pyromagic 2018 czyli weekend PES-u w Szczecinie




Tak ! To był prawdziwy 100% spontan...


Spakowani w czwartkowy wieczór i przygotowani by wyruszyć na przekładany już raz wyjazd do Trójmiasta.
A rano w piątek żona mi przypomina, że dzisiaj są pokazy Pyromagic w Szczecinie.

Wykonałem koło ósmej rano telefony do kompanów podróży i zdecydowaliśmy (a nie było przeciwwskazań) by pojechać na Pyromagic.
Hmm... Przemka chyba obudziłem i jeszcze nie dotarła do niego ta informacja po koło dziesiątej rano troszkę się na forum zagotował...

Ale w miejscu zbiórki w Baranowie wszyscy mieli już uśmiechnięte buzie.



Zadowoleni, punktualnie o 15-tej wyruszyliśmy do Szczecina.

W samym Szczecinie, w czasie oczekiwania na zielone światło na jednym ze skrzyżowań, ktoś do nas podbiega... Marek  !!! (marekb9t - z forum Burgmanii). Miło było się spotkać. (pozdrowiliśmy jeszcze  żonę czekającą grzecznie przed pasami i w drogę do akademika...

Dotarliśmy pod Akademik nr 4, -tutaj hee... pierwsze problemy z paniami z recepcji: nikt nic nie wie, więc nie chcą nas wpuścić na teren akademika, byśmy zaparkowali na placu skutery-następnym razem wszystko muszę mieć na piśmie ! Musieliśmy znaleźć zewnętrzny parking strzeżony - na szczęście był oddalony zaledwie o ok. 200-300 m od akademika i na szczęście cena też nie przeraziła (8zł za dobę). Chyba nawet lepsze rozwiązanie niż trzymanie skuterów na placu przed akademikami. 



Wieczorem czekały na nas pierwsze atrakcje: dwa pokazy fajerwerków: Pyromagic 2018
-w skrócie: mucha zdycha z wrażenia !!!

Jaki ten świat mały !!! Obok z okien akademika wypatrzył nas Piotr - kolega z Rogoźna !!! Kolejne miłe spotkanie.

Na rano zaplanowaliśmy wyjazd nad morze by się wykąpać w otchłani fal Bałtyku.
Po przebiciu się przez gigantyczne korki, przywitała nas na plaży pomiędzy Dziwnowem a Międzywodziem wietrzna ale ciepła i częściowo słoneczna pogoda.







Po orzeźwiającej kąpieli musieliśmy zadecydować którędy wracać, a mieliśmy do wyboru: korki w Polsce na szlakach powrotnych znad morza, lub objazdem przez Niemcy - ale tam też Mapy Google pokazują korki..., hmm... a może boczne drogi, bardziej na wschód...



Niechorze... tak... po drodze jest Niechorze i latarnia morska - wszystko jasne, a dalej jeszcze Gryfice i Muzeum Kolei Wąskotorowej (hmm...  taaa... rzućcie okiem na moje zainteresowania).



Wieczorem dotarliśmy z powrotem na naszą bazę w Szczecinie... czekały na nas... kolejne dwa pokazy fajerwerków.


Zwycięzcą jedenastej już edycji pokazów została grupa z Anglii: Pyrotex Fireworx film z finałem ich pokazu





Rano spakowani wyruszyliśmy w drogę powrotną. Rozstaliśmy się na parkingu koło obwodnicy Czarnkowa. Mikołaj i Przemo polecieli do Poznania odstawić pożyczone Quadro, a ja jeszcze w planie miałem wizytę i spotkanie z rodziną na działce w okolicach Czarnkowa.







Poniżej link do mego albumu Google (zdjęcia Mikołaja i moje):


https://photos.app.goo.gl/dPZ6fNCK7utwjwnT8


Wkrótce również nagram film... pełnometrażowy z naszego wyjazdu !

A dziś... dziś już w pracy... smutna rzeczywistość...

Panowie Mikołaj i Navigator - bardzo dziękuję za wspólną wycieczkę, fantastyczną elitarną atmosferę, genialną zabawę i bezpieczne powroty do domów.
Do następnego wyjazdu  !!!

[marko7]

Czegoś mi tu brakuje jednak ....
Hmmm....... Zastanawiam sie czego.....

Aha ......

Gdzie jest fotka kapiacego sie Navigatora ?!?!?

[MISIEK]

Czegoś mi tu brakuje jednak ....
Hmmm....... Zastanawiam sie czego.....

Aha ......

Gdzie jest fotka kapiacego sie Navigatora ?!?!?

Heee... Bo taka fotka nie istnieje !

[Michu]

Ja też odnoszę wrażenie, że Przemo jest z cukru Niby w deszczu jeździ i nawet sprawia mu to przyjemność , a prawdziwej kompieli w jeziorze czy morzu unika. Ja jestem zodiakalna ryba we wodzie czuję się świetnie, a nawet jeszcze lepiej w niej tracę na wadze
Co hamuje naszego Nawigatora przed kompielą ? O to jest pytanie

[Siwy]

Może Przemek jest tak jak ja zodiakalnym Bykiem? A czy ktoś widział kąpiącego się byka ? Kiedyś , jak byłem mały , to rodzice zapisali mnie na naukę pływania na świeżo otwarty basen na Chwiałkowskiego . Pan instruktor bił patykiem po rękach każdego dzieciaka , który chwycił się brzegu basenu w trakcie nauki .I w ten sposób zamiast się nauczyć , szybko się zniechęciłem .Dzisiaj niby pływam , ale niezbyt pewnie , i tylko tam gdzie mam tzw. grunt.
Tak więc całkowicie rozumiem Przemka . Nie każdy nazywa się Michael Phelps.