06-05-2020, 22:07
Odebrałem korektor z wymienionymi łożyskami. Ja wyczuwałem uszkodzone łożysko zewnętrzne (kulkowe) ale chłopaki w serwisie powiedzieli że skoro jest szum to padło igiełkowe, bo to ono przenosi największe siły z pasa na wałek przekładni i najczęściej pada; wóczas jest taki efekt dźwiękowy. No więc wymienili oba łożyska i przy okazji rozebrali cały korektor plus go przesmarowali, więc mam z nim spokój na długo. Złożyłem napęd, odpaliłem i.... błoga cisza: nic nie szumi, nic nie chrupie, bajka
.
Dziś nie wytrzymałem i znów mały wypadzik i tak jakoś wleciało prawie 40 km po mieście. Coraz bardziej zaczyna mi sie podobać. Na Niestachowskiej była próba i szedł równą stówę. Poszedł by jeszcze chyba z 5 albo 10 więcej bo mały zapas obrotów był.= choc już kręcił wysoko. Ale jazda ciągłym 90 jest bez problemu osiągalna (licznikowe oczywiście).
No a że już jest wypolerowany i wycacany, to padła fotka w ulubionym miejscu... Prezesa
.

Dziś nie wytrzymałem i znów mały wypadzik i tak jakoś wleciało prawie 40 km po mieście. Coraz bardziej zaczyna mi sie podobać. Na Niestachowskiej była próba i szedł równą stówę. Poszedł by jeszcze chyba z 5 albo 10 więcej bo mały zapas obrotów był.= choc już kręcił wysoko. Ale jazda ciągłym 90 jest bez problemu osiągalna (licznikowe oczywiście).
No a że już jest wypolerowany i wycacany, to padła fotka w ulubionym miejscu... Prezesa
